środa, 20 sierpnia 2014

Ten rok jest przełomowy

Przeglądam zapisane "wiersze" i nic. Nic mi się nie widzi. Część - za dużo emocji, część - za bardzo osobiste, inne - za bardzo niespójne. Ja chyba nie umiem już pisać.

Piszę tu, bo dawno nie pisałam. I to chyba główny powód.

Melduję, że żyję, a życie swoje wywracam do góry nogami.
Stop! Poprawka!
Wywracamy!

Wyszłam za mąż. Stąd zmiana nazwiska.
Od tego roku będziemy z mężem świętowali 22, 23 i 24 maja ;) Urodziny moje, jego i rocznika ślubu :)

A za chwilę kolejna zmiana, nie wiem czy ważniejsza, czy nie. Ale bardzo istotna.
Porzucimy stare miasta i poszukamy szczęścia gdzieś indziej ;)
Mam nadzieję, że nauczę swojego syna języka ojczystego i obcego w jednakowym stopniu.

Ten rok jest przełomowy.
Trzeba przecież iść do przodu, prawda?

Życzcie mi szczęścia.
I weny.

Moze kolejne "wiersze" (tak za około pół roku jak zwykle) będą patriotyczne, o tęsknocie za krajem? ;)

Chyba nie umiem już pisać

Już chyba nie umiem pisać.
Chciałabym strasznie, ale nie umiem.
Za dużo we mnie codzienności,
by móc się oderwać.
Za dużo we mnie moich przyziemności
by móc pisać o innych.
Bo moje życie nie wygląda jak kiedyś.
Wszystko ma swój porządek,
jest stały cykl dnia
i nie ma czasu na wiele rzeczy, na jakie był czas kiedyś.
Jest za to czas na rzeczy,
na jakie myślałam, że nigdy
nie znajdę siły
i chęci.