Częściej pojawiasz się w moich snach
Niż czerpać mogę z powietrza ciebie
Częściej widzę kilka niezrozumiałych znaków
Na monitorze mojego komputera
Niż mogę ci powiedzieć
Face to face
Co dziś zjadłam na obiad
Chyba zapomniał o tobie mój świat
To dobrze
Choć zaskoczenia nie chcę robić
Powoli więc wejdziesz
Zapowiedziany od dawna
Ułożysz się wygodnie na kanapie
I udawać będę
Że zawsze tam jesteś
Tylko czasem ciebie nie dostrzegam
Mam te marne namiastki ciebie
Spójrz
A ty dziś oczekiwałeś ode mnie
Ogromnych deklaracji
Kiedy nie jesteś we mnie
W ogóle obecny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz