Stało się niemożliwe
Znów śmieję się do obcych dzieci
I zakochanych par spotykanych z nagła
Na parkowych ławkach
Stało się niemożliwe
Coś się we mnie zmieniło
I chcę być naiwna
Tak strasznie naiwna chcę być
Gdy trzymasz moją rękę
Jesteś tu z nagła
Jak te pary na ławkach
Ale oczywistym było je spotkać
Po deszczowych dniach zawsze
Obsiadają te najbliższe moich okien
Nikt mnie nie poinformował
Że ciebie spotkam
Od kilku dni
Bezwstydnie obdarzam nieznajomych uśmiechem
Zwariowałam!
niedziela, 17 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz