Dziś krótko, tylko 4 nowe wiersze. Mało, patrząc na emocjonalny młyn, jaki miewałam ostatnio.
Przed ciążą nie podejrzewałam siebie o takie uczucia i emocje. Nagle zderza się ze sobą tyle obaw, strachu i pytań, na które nie szybko znajdą się odpowiedzi. Jednocześnie taka radość i inne uczucia, których nawet nie jestem w stanie nazwać. I to zniecierpliwienie, kiedy w końcu tu będzie.
Wczoraj popłakałam się na widok siusiaka ;) Zabawne, nie sądziłam, że widok męskiego przyrodzenia może wywołać u mnie łzy... wzruszenia.
Tak - mamy syna :)
Urodzi się za około 4 miesiące, ale dla mnie już jest - jak może być inaczej, jeżeli tak wiele emocji sygnalizuje mi już teraz? Mimo swoich 21 tygodni potrafi mocno kopnąć... I do tego nawiązuję w tytule notki - już teraz dbam o niego, odmawiając sobie dawnych przyjemności i zmieniając stare przyzwyczajenia.
Przy okazji dziękuję wszystkim za komentarze i odwiedziny.
I do następnego ;)
środa, 20 czerwca 2012
Rośnie we mnie nowa Miłość
Rośnie we mnie
nowa Miłość.
Takiej nie spotkasz
na ulicy
i z przypadku nie
powstanie.
Rośnie we mnie
Mały Wielki Nowy,
na razie tylko mój.
Jestem dziś jedyną
osobą,
która go rozumie.
Nie lubi kawy z mlekiem
i miksowania ciasta.
I wiem, że będzie
wyjątkową osobą.
Nawet jeśli kiedyś
nikt inny
o Nim tak nie pomyśli.
Dla mnie będzie zawsze.
Ciążowe hormony
Nie oczekuj ode mnie
poświęceń
dzisiaj, Kochanie.
Mam te swoje hormony,
a Tobie zrobiłam zupę.
Usiądź i nie budź mnie.
Wstanę, gdy pójdziesz
spać.
Zdecydowanie bardziej wolę
na Ciebie patrzeć dziś,
gdy śpisz.
Nie denerwują Cię wtedy
moje spojrzenia,
które mnie bez trudu
wyprowadziłyby z
równowagi.
Za kilka dni głowa
przestanie mnie boleć,
a ja stanę się znów
Twoją kochającą
kobietką.
Naprawdę.
Wcielanie zmian jest trudne
W błądzeniu, by znaleźć,
trzeba okazać pokorę.
To trudne, gdy mierzysz
się
z własną opinią o
sobie,
przyjmując obce za
próby morderstwa.
I możesz tak wiercić się
i kręcić jak ziemia
raz jasną,
raz ciemną twarz
pokazując.
Ale gdy nadchodzi dzień,
że nawet własny zapach
nie wyciąga cię z łóżka,
już nie jesteś taki
wszechmogący.
Papieros nie zatrzyma
skowytu,
który tylko czeka na
najsłabszy twój moment,
żeby z paszczy wyjść.
… a jeśli przełamiesz
się,
by zacząć coś zmieniać,
nie rezygnuj tylko
dlatego,
że ktoś nie widzi tych
zmian w tobie.
Pozwól mu nie poznać się
kiedyś
później na ulicy.
Lecz by do niej dojść,
musisz wyjść.
Narzędzie do wykrywania nieżyczliwych
Nie wszyscy się cieszą
naszym szczęściem.
A ci, co bywali blisko
i zawsze pierwsi byli
z nieszczerą skromnością
i fałszywym
podziękowaniem
za ich funkcję,
dziś się demaskują.
Jeszcze Cię to boli.
I mówisz, że moja wina,
kiedy ja i nasze dziecko
jesteśmy tylko narzędziem
do wykrywania fałszywych
przyjaciół.
Kiedyś zrozumiesz.
Subskrybuj:
Posty (Atom)