Dziś krótko, tylko 4 nowe wiersze. Mało, patrząc na emocjonalny młyn, jaki miewałam ostatnio.
Przed ciążą nie podejrzewałam siebie o takie uczucia i emocje. Nagle zderza się ze sobą tyle obaw, strachu i pytań, na które nie szybko znajdą się odpowiedzi. Jednocześnie taka radość i inne uczucia, których nawet nie jestem w stanie nazwać. I to zniecierpliwienie, kiedy w końcu tu będzie.
Wczoraj popłakałam się na widok siusiaka ;) Zabawne, nie sądziłam, że widok męskiego przyrodzenia może wywołać u mnie łzy... wzruszenia.
Tak - mamy syna :)
Urodzi się za około 4 miesiące, ale dla mnie już jest - jak może być inaczej, jeżeli tak wiele emocji sygnalizuje mi już teraz? Mimo swoich 21 tygodni potrafi mocno kopnąć... I do tego nawiązuję w tytule notki - już teraz dbam o niego, odmawiając sobie dawnych przyjemności i zmieniając stare przyzwyczajenia.
Przy okazji dziękuję wszystkim za komentarze i odwiedziny.
I do następnego ;)
środa, 20 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
obserwuję od dłuższego czasu i czytam, czytam, czytam, tylko moim zdaniem zdecydowanie za rzadko pojawia się tu coś nowego. jednak jak już się pojawi to coś wyjątkowego, choć na pozór prostego. i tak powstaje niedosyt ;)
życzę szczęścia maluchowi ;)
Prześlij komentarz