Uciekamy od oczywistości
Wpychamy pod powieki obce nam obrazy
Jakbyśmy traktowali siebie jak ślepców
Śmiejemy się jak dzieci
Płaczemy wpół objęci
Kreujemy z życia film
Ależ musimy być nudni
Uciekamy od rzeczywistości
Tak pięknie pachniesz nocą
Zakazany smakujesz najlepiej
A ja czuję się prawdziwą księżniczką
Ale chowam przed opinią swoją koronę
I czujemy się stworzeni tylko dla siebie
Iluzjoniści
Uciekamy od przyszłości
Która rozwiąże nas na dobre
Ja będę obcą już ci królową
Ty będziesz wynędzniałym starcem
Nie przyznam się nowym ludziom
Że dotykałeś mnie po dowiedzeniu twojej winy
Wymarzę z pamięci twoją doskonałą nieidealność
Która dziś mnie tak ekscytuje
wtorek, 8 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz