I kto by pomyślał
No kto
Wiem dobrze jak patrzą na mnie
Ciągle wiszę nad nimi jak złowieszcza mgła
Jeszcze pokłócą się ze sto razy o moje usta
I dłonie
I piersi wdzięczny ton
I kto by pomyślał
No kto
Chciałabym konfrontacji
Ich smutna kontra moja roześmiana twarz
Wiem że nikt w ten obraźliwy epitet wierzyć nie chce
Ale spójrz
Czy nie wiszę nad nią
Czy nie boi się ciągle że gdybym tylko chciała
Ale ja nie chcę
Nie moja droga
Ja już nie chcę
Wychodzi zapewne z założenia
Że skoro tutaj stoi to ja jej najgorszego
Życzyć chcę
Nic bardziej mylnego
Moja droga
Ty tylko zostałaś pochwycona przez iluzję w jaką
Sama kiedyś trafiłam
I dziś chcę strzec inne naiwne
wtorek, 10 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz