i ciągle jestes najlepszym z wyborów
bo przecież spod deszczu pod rynnę
nikt wpaść
nie chce
jestes najlepszy
z możliwych wyborów
tak mało ich mam
jesteś najlepszy
szarość skalana krwią
burzy mnie ale trwam
nikt nie zdrapuje strupów z ran
wszystcy wiedzą
że nie chcą goić się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz