wtorek, 3 maja 2011

Lukrowany domek

Na szybko, chaotycznie. Ostra selekcja i cenzura, połowa poszła "pod delete".
W sumie wszystko ostatnio u mnie jest na szybko, ale nawet nie aż tak chaotycznie. Jakieś kroki w przód, grunt, że nie stoję.

Dziękuję Z. za komentarz, a właściwie przepiękny wiersz o naszej przyjaźni :) Dobrze jest mieć takiego Z. :) Zwłaszcza, gdy jest się K. o nadmiarze emocji i tożsamości...

Świat wygląda zabawnie, gdy wrzuca się do jednego wora za dużo ważnych osób i trzeba się uśmiechać przez zaciśnięte zęby.
Ale nie narzekam. Zaczyna mi się podobać wszystko. Nawet wtedy, gdy nie wiem na czym stoję i po jaką cholerę. Doceniam. Się nauczyłam ;)
Albo znowu ta rozentuzjazmowana moja część się wybija do przodu, bo jakoś tak i dla niektórych innych jestem milsza...

...i nie mam "wyrzutków sumienia" (rozbawiło mnie to hasło, musiałam ;)

Brak komentarzy: