Świat spychał mnie w niewłaściwe miejsca
Wirowałam
Biegłam
Przewracałam się na zakrętach
I nie było nic
Tak myślałam
Co mogłoby mnie podnieść
A teraz patrzę na nas
I dziwię się jakie to proste
I dziwię się jak długo spałam
I dziwię się niezmiernie wszystkiemu
I zabrałabym cię ze sobą wszędzie
Chcesz przecież
niedziela, 22 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz