Dotychczasowy bieg
był jedynie gonitwą za
ideą.
Dziś jest walką o
przetrwanie
i lepszy dzień dla Niego.
Szalony świat.
Pełno tu sprzeczności
i tyle uwag,
którą drogą iść.
Spójrzcie – czy
naprawdę jestem stworzona
do tej właśnie?
Udusiłabym się
od spalin przytępionych
umysłów
i smrodu spoconych palców
na słuchawkach telefonów.
Zawsze widziałam więcej
rozwiązań.
Teraz tym tropem idę.
Lecz gdy po obfitej w
plany nocy
budzę się,
dlaczego tak mało tu jest
alternatyw?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz