piątek, 3 października 2008

I widzisz to ciągle ja...

I widzisz
To ciągle ja
Siedzę na krześle jakbym do niego przyrosła
Dobrze mi jest w tej twierdzy
Tak dobrze już każdy kąt tu znam

I nie muszę uciekać
Bo i dokąd i przed czym
Tutaj śmiała jestem
I bez problemu wychodzę naprzeciw
Problemom jakie pałętają się jak kurz pod drzwiami naszego pokoju

To nic specjalnego
Ale czuję że w końcu odnalazłam spokój
I póki się nim nie nacieszę
Nie napełnię
Nie zmęczę
Nie wyjdę stąd tak jak normalni ludzie wychodzą co dzień rano

Chciałabym Cię za to przeprosić
Ale mówisz że nie trzeba
Że są ważniejsze rzeczy
Że też cieszysz się gdy ja się cieszę
Dobrze mi tu z Tobą
Bardzo dobrze mi z Tobą

Brak komentarzy: