Tak bardzo brakuje mi czułości
Między szarymi kamienicami
W pościelach kochanków brakuje mi jej też
I gładzenia po plecach
Brakuje mi
Brakuje mi uśmiechu
Co wyciąga z głębi miłe wspomnienia
Zza parawanu zubożałych emocji
Wyglądam niepewne
Czy to się kiedyś skończy?
Brakuje mi dobrowolnego
Chwytania za rękę
Nie lubię się prosić
Brakuje mi czułości
Brakuje mi pocałunków za obecność
Pocałunków za nicość
Brakuje mi
Przyciągania na siłę
Zawsze wybłagane
Jak cicha myszka chcę czasem siedzieć
I ściągać z torsu
Zapach potu i perfum
Brakuje mi czułości
środa, 13 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz