Na miliony małych marzeń rozbił moją głowę
Dotąd siedział taki spokojny
A teraz jest i płacz tłumiony w głosie
I śmiech w drżeniu rąk
Nie pokażę przecież jak bardzo boli
Myśl o zimnej pościeli
I ten nieśmiertelny towarzysz
Dym nikotynowy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz