Gdybym miała namalować obraz naszej miłości
Nie dotknęłabym pędzlem płótna
Nawet nie dotknęłabym farb
Bo gdy mówimy o nas
Ciężko jest mówić o uczuciach
To było tylko kilka
Większych chwilowych emocji
Które każde z nas chciało poczuć
To było tylko
Wzajemne zaspokajanie swoich potrzeb
Co jak wiesz
Czyniliśmy idealnie
Gdybym miała namalować obraz naszej znajomości
Potrzebowałabym do pomocy obcych ludzi
Chwilowych zamienników
Z okresów rozłąki
Kolorowe ślady dłoni
Na brunatnym tle
Czy wiesz że tak wyglądaliśmy?
Te jasne punkty przechodzące
Przez czerwień do gnijącej zieleni
To twoje i moje kłamstwa
Oh transfer przesyłu danych był perfekcyjny
Raz ja na górze raz ty
Wirtualne tango rozpusty
A wszystko przez zachciewajki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz