A w nowym roku życzę sobie
By nikt mnie nie zatrzymał
Ba!
Pchnął bolesnym kopniakiem w przód
Wybiegnę przed szereg znów
W nowym roku nie chcę powtórek
Choć ty jesteś najtragiczniejszym w moim życiu powtórzeniem
Jeszcze się nie kończ
Potrzebuję cię by nie szukać od nowa
Wibrujących powłok skórnych
Bzdurnych
W nowym roku chcę odnaleźć
Kolejną maskę która będzie mnie zdobić
Skażona przez powszechny hedonizm
Stałam się na szczęście materialistką
Do kości przesiąkłam
Nie śmierdzę jeszcze
A w nowym roku
To będzie mnie pchało
Kopało w pośladki
Ty tylko stój z boku
I przynoś mi spokój
poniedziałek, 24 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz